Mam wrażenie, że nieco zapomniany, przynajmniej w kontekście najbardziej znanych filmów Hitchocka.
Ośmielam się również zauważyć, że przedstawiona historia zdradza również pewne nekrofilskie skłonności reżysera. Wyjątkowo naturalistycznie ukazane twarze oraz ciała zamordowanych kobiet + ta scena foot fetish w ciężarówce, oczywiście również z udziałem martwej kobiety. Coś mi to podejrzanie wygląda.